Skocz do zawartości
Ice Tea

[KOSZ] Valve i szpiegowanie użytkowników

Rekomendowane odpowiedzi

Valve_Software.png

 
Sam Gabe Newell współzałożyciel i dyrektor Valve Software zabrał głos w sprawie systemu VLC, który oskarżono ostatnio o szpiegowanie użytkowników i przesyłanie na serwery historii przeglądanych stron. Szef Valve zapewnił, że nic takiego nie ma miejsca.
Menedżer i programista wyjaśnił sposób działania systemu VAC (Valve Anti-Cheat), który przeznaczony jest do walki z oszustami w grach sieciowych, takich jak Counter-Strike: Global Offensive.
Producenci oprogramowania cheaterskiego mają problem z pozyskiwaniem opłat za swoje aplikacje, więc zaczęli tworzyć DRM do swoich cheatów” - napisał Newell w serwisie społecznościowym Reddit. „Te aplikacje kontaktują się z serwerem, by sprawdzić, czy oszust rzeczywiście zapłacił za program.

 
VAC sprawdza, czy użytkownik zainstalował taki program. Jeśli tak, stara się dowiedzieć, z jakim serwerem DRM kontaktuje się aplikacja. Ta weryfikacja polega na częściowym porównywaniu adresów serwerów DRM z zapisami w cache DNS użytkownika.
W przypadku wykrycia, wpisy DNS są wysyłane na serwery VAC, gdzie są następnie sprawdzane po raz drugi, a konta oznaczane do zbanowania. Mniej niż dziesiąta część jednego procenta dociera do tej drugiej weryfikacji. W wyniku tych działań zbanowano 570 cheaterów.”
Newell dodaje, że taką metodę stosowano jedynie przez 13 dni, ponieważ twórcy cheaterskich aplikacji znaleźli już sposób na jej obejście. Celem Valve jest jednak ciągłe naciskanie na twórców takich programów, by koszty ich produkcji stały się większe niż ewentualne zyski.
Popularny menedżer przyznał także, że informacje o rzekomym szpiegowaniu przez Valve mogą być rozmyślnym zabiegiem, mającym na celu zdyskredytowanie firmy i popularyzację samych cheatów.
VAC jest z natury całkiem przerażającym programem, ponieważ stara się być ukryte, sprytne i walczy z atakującym je kodem. Dla wielu producentów cheatów przedstawienie tych zabezpieczeń w negatywnym świetle możne być tańsze niż dalszy wyścig zbrojeń, co oznacza, że możemy spodziewać się większej liczby takich doniesień.
"Naszą odpowiedzią jest jasny komunikat na temat tego, jak działamy. Ludzie mogą sami wyrobić sobie opinię, czy warto nam ufać.
Czy Valve wykorzystuje gigantyczny sukces na rynku, stając się „złą korporacją”?
"Nie wydaje mi się, ale sami musicie to ocenić” - kończy Newell. „Bardzo się staramy, by zdobyć i utrzymać wasze zaufanie."

 

Źródło: eurogamer.pl

  • Ustrzel fraga! (+) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość wygenerowana automatycznie

Ten temat został przeniesiony z forum

GryZe świata gier

do

GryWszystko o steam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak zainteresowania tematem. Zamykam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fg_gun.png

 

*** Wiadomość została wygenerowana automatycznie ***
 

Ten temat został oznaczony przez Moderatora jako spam i wyrzucony do Archiwum

[!] Jeśli się z tym nie zgadzasz, raportuj ten post, a moderatorzy forum rozpatrzą go ponownie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Zamasu
      Wygląda na to, że wszystkie przecieki, plotki, teorie o Source 2 finalnie znajdują swoje potwierdzenie. Póki co małe, ale jednak.
       
      O Source 2 powstały już niesamowite mity i historie. Fakty są takie, że nadal w tym temacie trzeba bazować w dużej mierze na przeciekach, ale teraz pojawia się wskazówka, bardzo duża wskazówka od samych deweloperów Valve.
      Pracownicy testowali mapy, prawdopodobnie na Source 2. Potwierdzają to sami leakerzy, ale w zasadzie nie ma tutaj czego potwierdzać. Valve grało na mapach z dopiskiem _s2, czyli po prostu Source 2.
         
       
      Testowane mapy na Source 2
       
      Mapy, które są w ten sposób testowane to między innymi Inferno, Lake, Overpass, ShortDust, Italy, Shoots.
       

       
       
      Leakerzy wiedzieli o tym od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz postanowili wszystko upublicznić. Fakty są takie, że Valve gra na mapach z dopiskiem _s2. Wnioski można wyciągać z tego różne, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że są to testy stricte pod wprowadzenie Source 2.
       
       
      źródło
    • Przez Zamasu
      Valve kilka dni temu zmieniło cenę CS:GO, ale mało kto w ogóle to zauważył.
       
      Wiele osób uważa, że żeby sensownie grać w CS:GO, to trzeba mieć kupiony status Prime. Kosztował on stosunkowo dużo, bo 53,99zł. Wydatek ten jednak nie był jakiś niesamowicie duży w porównaniu do tego, co za tę cenę się otrzymuje, czyli większy spokój od cheaterów.
      W każdym razie Valve podniosło niedawno cenę. Również dla Polski. Nie jest to jakaś ogromna zmiana, ale jednak. Jest to pierwszy skok od kilku lat. Ostatnio cena zmieniła się jeszcze w 2020 roku.
         
       
      Nowa cena CS:GO – Prime
       
       
      Cena w Polsce zmieniła się o 27% na niekorzyść Polaków. Oznacza to, że wcześniej Prime kosztował 54zł, dzisiaj trzeba za niego zapłacić 68,50zł.
       

       
      CS jest teraz praktycznie wszędzie droższy, choć są trzy kraje, którym się udało. Z ciekawostek, największa zmiana dotyczy tureckiego lira. Tam cena wzrosła o 900%.
       

       
       
       
       
      W każdym razie nie należy się spodziewać większej ilości takich zmian. Valve raczej będzie dalej dostosowywać cenę co kilka miesięcy albo lat.
       
       
      źródło
       
    • Przez Zamasu
      Nowa aktualizacja CS:GO obniżyła cenę kapsuł z Majora i co ciekawe, zaktualizowała antycheata.
       
      Nowa aktualizacja zdecydowanie nie była duża. W sumie ważyła około 40MB. Valve ulepszyło nieco mniejszych elementów, obniżono cenę kapsuł i standardowo dodano wiele linijek tekstu odnośnie kontrolerów.
       
      Najciekawsza informacja dotyczy aktualizacji VAC-a. Valve coś zmieniło, natomiast szybko to usunięto. Gracze zdecydowanie nie powinni tego widzieć. Teraz trwają duże spekulacje na temat tego, co deweloperzy mieli na myśli.
       
      Aktualizacja antycheata CS:GO
       
       
      Deweloperzy dodali do plików nowe odniesienia do “Vacnet”. Teraz wszyscy zastanawiają się, o co w tym chodzi.
       

       
      Według wstępnych ustaleń system ma wykrywać podejrzane mecze czy zachowania i wysyłać je dalej. Brzmi to średnio ciekawie, więc trzeba z tego tylko wiedzieć tyle, że Valve coś kombinuje i coś zmienia w antycheacie.
       

       
      Gracze z pewnością mieli tego nie widzieć, bowiem po kilku minutach od wprowadzenia aktualizacji, wszystkie te linijki kodu zniknęły.
       

       
       
      Valve na pewno w żaden sposób się do tego nie odniesie, absolutnie nie ma takiej szansy, więc pozostaje tylko bazować na domysłach.
       
      źródło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności